Wybrałam się na Starówkę z ciekawości. Dlaczego? Otóż dlatego, że na lokalnych stronach internetowych i gazetowych dość sporo miejsca poświęcono gdańskiej choince, którą tradycyjnie ustawiono przy Neptunie. Otóż szukano jej 3 miesiące w kaszubskich lasach i jak widać poszukiwania skończyły się porażką. Beznadziejna, zgadzam się z większością opinii, chuda, przerzedzona, bidula i tyle. Dobrze, że Gdańsk coraz piękniejszy się robi i jedna choinka go nie oszpeci.
Tu już ustawiano scenę na Sylwestra.